FORUM MIASTA KOŁOBRZEG

mialem_nie_pisac

Miałem nie pisać, ale czytam od kilku dni te straszne rzeczy na forum ttk i zachodzę w głowę - o co chodzi ? Czy tych ludzi coś opętało? Miasto, jak miasto, bardzo czyste i ładne, bardzo rozwinięte media lokalne, ciekawe radio miejskie, telewizja ekstra, tygodnik Rzecz Kołobrzeska, Gazeta Kołobrzeska - Kulis podobno gorsze, choć nie wiem dlaczego, trzy duże niezależne portale informacyjne - każdy może znaleźć, coś dla siebie, obsługa w sklepach miła, pogoda mogłaby być lepsza i ceny niższe, ale jest superowo - a tam czytam od kiedy przyjechałem same straszne rzeczy. Widzę, że na tym Forum, jakby normalniej trochę, ale za to mniej piszących. Czy to oznacz, że w Kołobrzegu ludzi interesują tylko złe wiadomości? Może mi to ktoś wytłumaczy. Za parę miesięcy wyjeżdżam ponownie i chciałbym zrozumieć - o co w tym wszystkim chodzi? A miałem nie pisać, bo - szkoda czasu, ale dziś deszcz pada to się zarejestrowałem.

report

W kilka miesięcy tego nie zrozumiesz, tu trzeba przesiąknąć kołobrzeskim jadem - żeby to pojąć.

pluskwa

Każda informacja jest interesująca ale komentarze wzbudza tylko ta "sensacyjna". Może to śmieszne, ale sukcesy znudziły się. Jak Report napisał. Żeby zrozumieć, trzeba przesiąknąć kołobrzeskim jadem. Nasze sitwy, koterie, krótkotrwałe sojusze. Nasze bagienko. Jak nasiąkniesz to żadnym mydłem nie zmyjesz.

report

Maże jakaś forumka osłodzi "miałem nie pisać" życie? A i jadu będzie mniej...

KAROLLA

report

KAROLLA

sen

Jeździłem trochę po tym kraiku nad Wisłą, mieszkałem też w rozmaitych "kaczych dołach" i muszę stwierdzić, że wszędzie w tzw. Polsce powiatowej czuć stęchlizną i zapyziałością. Kołobrzeg tym może różni się od innych powiatowych grajdołów, że istnieje tu na dość dobrym poziomie aktywność społeczna, sporo się dyskutuje, ale i też sporo się dzieje (nie mam na myśli imprez letnich i innych rozrywek dla tzw. gawiedzi). Uważam, że potencjał intelektualny miasta jest duży, ale najwięszą kulą u nogi wszelkich poczynań jest - podobnie jak wszędzie - tzw. wiejska "polytyka", aspiracje nienaumków rozmaitych, których jedyną kompetencją jest umiejętność podczepiania się. Poza tym wszystkim Kołobrzeg to dobre miejsce do życia Smile

mialem_nie_pisac

Kołobrzeski jad nie jest mi obcy, nieraz ktoś warknie głupio np. ostatnio w jednej z aptek. Jednak to detale. Myślę, ze gdybyście nie zwracali uwagi na polityków i te ich gierki świat byłby piękniejszy. Polityków należy traktować jak ludzi ze sfery usługowej, którym się płaci za naprawienie buta, przycięcie włosów czy podanie towaru. A nie jak paniska które nami rządzą. Jak źle pracują to się ich zmienia. Na pewno nie będę się przejmował tym co robią - a oprócz tego zawsze mogę wyjechać, bez żalu.

report

poczytaj sobie o poecie bajkopisarzu

Konsul

Akurat pan rzecznik nie jest z Kołobrzegu, przywędrował do nas po błyskotliwej karierze na dolnym śląsku, ciekawe czemu?